W taksówce nie mogliśmy oderwać od siebie rąk i ust. Zaciekawiony kierowca co i rusz
zerkał na nas, mając pewnie
nadzieję na ciąg dalszy. Ledwo zatrzasnęły się za nami drzwi do mieszkania, przylgnęliśmy do
siebie i w mgnieniu oka zrzuciliśmy ubrania. Skóra Moniki płonęła pożądaniem, każdy dotyk wywoływał w niej
spazm rozkoszy. Turlaliśmy się po łóżku,
całując zachłannie. Przewróciłem Monikę
na brzuch i wodziłem rękami po jej cudownym tyłeczku. Wreszcie uniosłem jej
biodra w górę i wycelowałem swój
powiększony po tabletkach członek prosto w jej gorącą różyczkę zanurkowałem w niej
i pomyślałem, chyba nigdy nie było mi tak dobrze...
Powoli poruszałem się w jej ciasnej
szparce, raz głębiej, raz płyciej. Monika
szybko dostosowała się do mojego rytmu,
a jej głośne jęki wypełniły sypialnię. Ledwo mogłem powstrzymać wytrysk.
ale przypomniałem sobie o tabletkach na przedłużenie stosunku i długi seks
. W tym
czasie pieściłem Monikę palcem, a gdy
była gotowa, ponownie wtargnąłem w nią
i razem doszliśmy do orgazmu.
Adam stosował swoją
metodę powstrzymywania się od
wytrysku przez kilka tygodni. „Wysiłek naprawdę się opłacił”, mówi,
„teraz już nie boję się, że skończę
przed partnerką, a co ważniejsze,
mam w sobie więcej energii na kolejne rundy łóżkowych potyczek”.
W swoje treningi wtajemniczył też Monikę która
powiększyła swój biust tabletkami , która od tej pory starała się
mu pomóc. Metodę kontroli nad
dużym wytryskiem opisano już w wielu podręcznikach. Składa się ona z trzech
faz. W pierwszej - mężczyzna uczy
się zmniejszania
erekcji poprzez kilkusekundowe
ściśnięcie penisa. Jeśli w treningu aktywnie
uczestniczy partnerka, ona może
wykonać tę czynność. Posłuchajmy Moniki „Na początku nie
mogłam opanować reakcji mojego
nowego chłopaka, Marka. Wystarczyło, że podczas gry wstępnej
przez chwilę pieściłam go ustami,
a już
obfity wytrysk spływał na
moje piersi. Było to wprawdzie
przyjemne, ale spodziewałam się,
że będziemy mieć orgazm mniej
więcej w tym samym czasie.
Dopiero przy kolejnej próbie oralnej, zauważyłam, że gdy ściskam penisa
palcami, jego podniecenie na chwilę opada. Wtedy znów mogę go
pieścić, bez obaw, że
skończy za wcześnie. Kiedyś
udało mi się nie dopuścić do wytrysku przez prawie pół godziny.
Wtedy zrozumiałam, że udało mi
się znaleźć receptę na sukces. Od
tamtej pory nie mamy problemów
z wczesnym wytryskiem i możemy się kochać tak długo, jak tylko
mamy ochotę
ale pojawił się problem z erekcją i potencją.
Podniecenie u mężczyzn rośnie
znacznie szybciej niż u kobiet i jest
to sprawa naturalna. Można jednak postarać się o to, by partnerka
szybciej osiągnęła stopień podniecenia pozwalający szczytować.
Rafał, na przykład, nie pozwala się dotknąć swojej Anecie, dopóki sam ustami nie doprowadzi jej
do stanu bliskiego orgazmowi. Pieszczę jej piersi, całuję brzuch
ł pępek, i wreszcie językiem odnajduję najczulszy punkt. I kiedy
Aneta jest już w połowie drogi na
szczyt, ja dopiero rozpoczynam
wspinaczkę. Dzięki temu coraz
częściej udaje nam się osiągnąć ekstazę niemal w tym
samym czasie".
Również Rafał jest na najlepszej drodze, by stać się mistrzem długiego dystansu w seksie.
Po dwóch miesiącach treningu, Tomek jest w stanie w pełni panować nad swoimi reakcjami. „Nie
musimy już przerywać stosunku
i ściskać penisa palcami, by po-
wstrzymać wytrysk", wyjaśnia.
„Razem z Moniką stosujemy metodę przerywania akcji. Jej zaletą
jest to, że można ją stosować praktycznie w każdej pozycji.
aby podniecenie nie opadło przy tym Monika stosuje tabletki na libido. Kiedy
czuję narastające podniecenie
i zbliżający się wytrysk, robię sobie małą przerwę. Wtedy przestaję
się ruszać i oddycham głęboko.
Po kilku sekundach namiętność słabnie, a Ja mogę na
nowo kochać się z
moją dziewczyną.
W ten sposób w opinii wyrażonej na forum
utrzymuję podniecenie na wodzy
aż do chwili, gdy sam zdecyduję,
że nadeszła już pora na ostateczne
rozładowanie napięcia.
Na koniec mamy jeszcze jedną
wskazówkę dla kobiet, które potrzebują pomocy partnera w dojściu do orgazmu. „Któregoś razu
kochaliśmy się z Moniką dość
długo. Najpierw był dywan, potem
kanapa, stół i łóżko. Zmienialiśmy
pozycje i miejsca. Przez cały ten
czas powstrzymywałem się przed
wytryskiem, bo czułem, że Monika
jest jeszcze dość daleko od orgazmu. Wprawdzie dopasowywała
się do moich ruchów i zmysłowo
jęczała, ale czegoś jej wyraźnie
brakowało. W pewnym momencie
miałem już dość powstrzymywania wytrysku. Żeby pomóc Monice,
pośliniłem palec i delikatnie potarłem Jej łechtaczkę. Dopiero to
wprowadziło ją w odpowiedni nastrój i oboje jednocześnie przeżyliśmy wspaniały orgazm.