Wspaniały, intymny nastrój pryska w jednej chwili. Czuję
Orgazm ponad wszystko
się jak znokautowany bokser. Moja żona tuli się do mnie, pragnie
dalszych pieszczot, domaga się kolejnej porcji czułości. Ale ja jestem
już zimny, wręcz lodowaty. Nie
mam nic w zanadrzu. Nie umiem
nic więcej ofiarować. Dręczy mnie
myśl, że nie sprawdzam się w roli
kochanka, chociaż tak bardzo starałem się. Zawiodłem na całej linii.
W opinii seksuologów duży procent mężczyzn to absolutni ignoranci i seksualni analfabeci. O psychice i naturze kobiety nie wiedzą
nic lub prawie nic. Po pierwsze musicie sobie panowie uświadomić, że skala i sfera doznań płci
pięknej zasadniczo różni się od tego. co wy przeżywacie. Po drugie wiele kobiet zupełnie szczerze mówi, że jest usatysfakcjonowana, nawet jeśli stosunek nie zakończył się orgazmem. Dla
nich bowiem bardzo
często najważniejsza
jest jakość intymnego kontaktu z
partnerem, a nie
orgazm sam dzięki nim są
w stanie
osiągnąć
nie wyobrażalną
rozkosz.
Błędem większości
mężczyzn jest skupianie
się na samym stosunku. Kluczową rolę odgrywa stymulacja łechtaczki. Dlatego kobiety
tak szaleją za miłością.
Trzeba je tam całować, muskać.
Liczą się tylko pchnięcia
językiem, delikatnie masować palcami. Takie pieszczoty szybko powinny doprowadzić je do ekstazy.
Ale o czym tu mówić, jeśli blisko
połowa mężczyzn nie ma zielonego
pojęcia, co to takiego łechtaczka!!!.
Po trzecie - panowie, przyzwyczajcie się do tego, że każda
kobieta przeżywa seks
sobie. Pamiętaj-
my więc panowie, że kobiety
uwielbiają
to