Wiosna, południe
Polski, tylko ja i Marta.
Postanowiliśmy zaszaleć i zarezerwowaliśmy miejsce
w jednym z najlepszych hoteli. Już
w recepcji wiedziałem, co zrobimy
po wejściu do pokoju. Nie sądziłem
jednak, że będzie to aż tak ekscytujące - wspomina 26-letni Igor
z Torunia.
Na środku pokoju stało szerokie,
świeżo zasłane łóżko. Na wprost
niego wisiało wielkie, zajmujące trzy
czwarte ściany lustro. W spojrzeniu
Marty dostrzegłem ten błysk, który
zawsze jest dla mnie sygnałem. Zaczęliśmy się rozbierać. Usiadłem na
łóżku przed lustrem. Ona uklękła
przede mną i bez zbędnych ceregieli wzięła do ust moją
sterczącą od tabletek na potencję fujarkę. W lustrze obserwowałem wypięty tyłeczek Marty,
która ssała mnie, cicho pojękując.
Kiedy poczuła, że długo nie wytrzymam, wstała i szepnęła mi do ucha:
„ja też bym chciała popatrzeć” i
przeniosła się na łóżko, przygotowując się do pozycji na pieska.
Wszedłem w nią od tyłu i obserwowałem w lustrze grymas rozkoszy, jaki pojawił się na jej twarzy.
„Tak!” - krzyknęła - „mocniej!, chcę
widzieć, jak mnie rżniesz”. Wbijałem
się w nią jak szalony, coraz szybciej
i głębiej. Gapiliśmy się przy tym
w lustro zauroczeni sceną, która
rozgrywała się przed nami. i w której po mistrzowsku odgrywaliśmy
główne role. Eksplodowaliśmy równocześnie
obfity wytrysk po tabletkach zalał ją do pełna , krzycząc przy tym tak. że
prawdopodobnie słychać nas było
w całym hotelu. Muszę przyznać wyznaje Igor - że pomimo ambitnych planów turystycznych prawie
cały weekend spędziliśmy w hotelowym pokoju, przed lustrem.
Fenomen satysfakcji, jaką sprawia nam obserwowanie w lustrze
seksu we własnym wykonaniu tłumaczy się tym. iż większość z nas
niezwykle silnie odbiera impulsy
wzrokowe. Lubimy patrzeć na rozkosz partnera. Chętnie obserwujemy i uwielbiamy być obserwowani.
Każdy z nas jest po trosze podglądaczem i ekshibicjonistą.
Tomasz i Iza, którzy są
małżeństwem od sześciu lat wyznają, iż ich ulubioną zabawą jest
wspólna masturbacja. - Stajemy
w odległości kilku metrów od siebie
i powoli zaczynamy się rozbierać -
opowiada Iza. - Potem każde z nas
robi to „własnoręcznie”. Tomek
uwielbia patrzeć
na mój powiększony naturalnie biust . Patrzy wniebowzięty na to. co wyprawiam z moimi sutkami jak je liże i ugniatam. Obserwuje każdy szczegół
mojego ciała, dogadzając sobie przy tym bez żadnego
skrępowania. Kończymy
niemal równocześnie, obserwując grymasy ekstazy, które pojawiają się
w kulminacyjnym momencie na naszych zadowolonych twarzach.
Jeszcze bardziej wyrafinowaną formą wzajemnej
obserwacji jest utrwalanie
zbliżeń na taśmie wideo. Ekscytujące jest już samo filmowanie. gdy staramy się wypaść
jak najlepiej. Prawdziwie inspirujące
jest jednak wspólne oglądanie w którym jest się głównym aktorem. Jest to bowiem nie tylko podniecająca rozrywka. Film pozwala
kochankom lepiej zrozumieć reakcje partnera, a także odkryć jego
i własne potrzeby oraz upodobania.
Kochamy się
w sposób szalony, totalny,
i na pełnym gazie. „Pogłaszcz
mnie teraz po pupie” - mówi
do mnie. Robię to natychmiast, bo wiem, że
ona pragnie mojego dotyku
ze mną nie musi już brać tabletek na brak ochoty na seks dla kobiet jak ze swoim mężem . Dzięki moim dłoniom przekroczy kolejny próg. To pozwoli jej zapomnieć się.
Po tym, jak to zrobię, puszczą kolejne hamulce i
ona znajdzie
się w zupełnie innej rzeczywistości.
Zacznie
zachowywać się. jak ja to nazywam,
nieprzyzwoicie. Będzie wyrzucać z siebie najróżniejsze świństewka, spazmować, krzyczeć głośno, że sąsiedzi mogą usłyszeć. Ale
dla mnie to nie ma znaczenia. Nie mogę przecież jej
uciszać. Nie chcę jej tłumić
tak jak muszę swój przedwczesny wytrysk tabletkami.
Niech zachowuje się jak
chce. Najważniejszy jest
przecież cel. Zdarza się
i tak, że szepcze mi do ucha:
„Przerwij na chwilę, pragnę
byś mnie lizał, tak jak to robiłeś niedawno. Byłam wtedy w siódmym niebie. Zrób
mi dobrze! Zaczaruj mnie!
Chcę zwariować!”. Bez pośpiechu wychodzę z niej,
ale całuję jej rozpalone ciało. Jej soki są cudowne. To
bez wątpienia mój afrodyzjak. zupełnie jak narkotyk
od którego jestem uzależniony. Mógłbym się nim
upajać zawsze, bez końca.
Mój język zaczyna swój taniec. Jestem całkowicie pochłonięty tym, co robię.
Wiem, że Luiza zapaliła dla
mnie zielone światło.
- Wkładam moje dłonie
pod jej cieplutkie, pulchne pośladki
- opowiada dalej Paweł. - Luiza ma
zamknięte oczy. Paluszkami rozwiera dla mnie swoje rumiane wrota. Jej nektar działa na mnie odurzająco. Jestem opętany. Wiję się
z podniecenia. Wargami obejmuję
łechtaczkę. Zaczynam ją ssać. Luiza
lubieżnie pomrukuje. Jej pupa
drży, pośladki co chwila zwierają się i rozwierają. Wsuwam
język do cudownej szparki. W środku jest gorąco
i soczyście. Rozkoszny
sok płynie coraz obficiej. Moje pieszczoty
przenoszą Luizę do królestwa zmysłów. Przyspieszam akcję.
mój powiększony tabletkami członek sterczy jak 25cm maczuga . Mój język wibruje na najwyższych obrotach. Luiza jest
już poza rzeczywistością. Patrzę na jej
twarz. Jest teraz piękna. zdecydowanie piękniejsza niż zwykle.
Rozkosz zmieniła jej
rysy. Luiza wygląda
teraz jak drapieżna
kotka. To kobieta-puma, jaguar, przecudna
tygrysica. Wygląda tak.
jakby prężyła się do skoku. Jej reakcje na pieszczoty znam doskonale. Jeszcze pół
minutki moich zabiegów i nastąpi
finał. Naszą sypialnię wypełnią
słodkie spazmy, nieprzytomne
wyznania miłości. w rankingu daję jej 10 na 10, same pozytywne opinie na tinderze. Jej palce już
bawią się moimi włosami. Za
chwilę nastąpią skurcze. Pupa będzie tańczyć i na finał ciałem.