Kiedy uwolniła mojego członka z objęć ciasnych sklipek,
położyłem się na trawie nieopodal śmietnika. Wtedy,
unosząc lekko sukienkę, usiadła
na mnie okrakiem i pozwoliła, bym
wniknął do jej mokrej norki – masz potencję zupełnie inaczej jak mój mąż mówiła. Zamknęła oczy i
pieszcząc swoje pełne piersi
przez materiał
sukienki, ruszała gwałtownie biodrami, ujeżdżając mojego rumaka. W pewnym momencie poczułem
zbliżający się nieuchronnie koniec
tej fantastycznej galopady. Dziewczyna
wygięła ciało w łuk,
spazmatycznie szlochając, a ja eksplodowałem swoim sokiem w środku,
kończąc nasze wspólne szaleństwo. Jestem facetem który nie ma
problemów z potencją a z braku seksu nagromadziłem masę nasienia które zalało jej wnętrze.
Po tak niespodziewanym dla nas obojga seksie doprowadziliśmy ubrania do porządku i odprowadziłem dziewczynę do siatki od śmietnika osiedlowego, przy której się spotkaliśmy.
Opróżniony kubeł ze śmieciami jeszcze stał. Byłem zadowolony z mojej potencji i wyczynu jakiego dokonałem dzisiaj. Naprawdę byłem z siebie dumny, chyba każdy facet na moim miejscu zrobiłby tak samo nie prawdaż ?. Oczywiście każdy kto nie ma problemów z potencją, niedorajdy i inni pewnie uciekliby w panice że kobieta chce ich dosiąść.
Gdy znikała między sosnami
niczym biała zjawa, dopiero
uświadomiłem sobie, że nawet
nie poznałem jej imienia. Niestety, nigdy więcej nie miałem
okazji naprawić tego
błędu.