Opowiadania Lekcje Francuskiego i Zazdrosny mąż

 mężczyzna nie kończący szybko

Lekcje Francuskiego Opowiadanie

Natura hojnie obdarzyła Piotra przymiotami ułatwiającymi kontakty z płcią przeciwną. Słowo „przeciwna" jest zresztą nie na miejscu. Płeć żeńska była mu bowiem uległa, oddana i chętna. Sukcesy w kontaktach damsko-męskich szły przy tym u niego w parze z łatwością przyswajania wiedzy koniecznej do zdania matury. Zalety Piotra nie potwierdziły się tylko na lekcjach francuskiego. W dzieciństwie spędził rok w Paryżu. Teraz czuł się ekspertem w kwestiach językowych. Tymczasem bolesne ciosy zadawała jego dobremu samopoczuciu nowa nauczycielka. Piotr oczywiście nie mógł się oprzeć chęci błyśnięcia przed nią swym męskim powiększonym tabletkami penisem i znajomością Francji. Pani Tatiana przyjmowała gierki Piotra z życzliwym pobłażaniem, nie rezygnując jednak z wytykania mu błędów w gramatyce. Młodzieniec przyjmował krytyczne uwagi jak ciosy mierzone w jego męski urok. Był oczarowany panią profesor i owładnęło nim pragnienie pokonania jej, oczywiście, nie na gruncie francuskiego. Perspektywa jego spełnienia pojawiła się po szkolnej dyskotece, na której nauczycielka nie odmówiła Piotrowi paru kawałków, a jak mu się zdawało, również dość odważnych manipulacji dłońmi. Parę dni po owym wieczorze nauczycielka zaprosiła młodzieńca do domu, aby pochwalić się tabletkami którymi powiększyła sobie piersi . Piotr był pewien, że na tym się nie skończy. Z kwiatami i butelką szampana, po paru drinkach na rozluźnienie, stawił się u drzwi pani Tatiany. Ta, w kreacji tyleż skromnej, co wyzywającej zadbała, aby poczuł się swobodnie przed lekcją. Krzątając się po domu, prowadziła rozmowę i dopełniała jego kieliszek. Tego. co nastąpiło później Piotr już nie pamięta. Obudził się rano w łóżku pani profesor. Sam. Na stoliku znalazł karteczkę: „Jak będziesz wychodził, zatrzaśnij drzwi. T." Spał z nią, czy nie? Upił się i zasnął? Niemożliwe, potrafił przecież wypić więcej. Może czegoś mu dosypała do szampana? Jego pytania, niestety, pozostały na zawsze bez odpowiedzi. Zapytać pani Tatiany nie miał śmiałości, a ona nie zamierzała niczego komentować. Tłumaczył sobie: to kobieta z klasą, spędzili noc bez zobowiązań i tak ma zostać. Niewiedza jest jednak powodem cierpienia. A dodatkowo pojawiała się natrętna myśl, że stał się ofiarą zaplanowanego żartu. On – mistrz damsko-męskich igraszek.


lekcje francuskiego

Zazdrosny mąż

Kuba nie miał żadnych dowodów, że Teresa go zdradza, ale od pewnego czasu myśli o jej niewierności uporczywie powracały gdy znalazł u niej tabletki na libido dla kobiet . Domyślał się nawet. że jego rywalem jest Janek - nowy sąsiad z piętra. Elegancki, szarmancki. Teresa zaprosiła go na kawę. Po pierwszej wizycie Kuba wiedział, że go nie polubi. Ale w duchu przyznawał, że kobietom może się taki typ podobać. Później Janek zaglądał do nich często, wpadał coś pożyczyć, o coś spytać. Zostawał na kawę, czasem na kieliszek wina. Teresa była przy sąsiedzie ożywiona, Kuba tłumił wściekłość gdyby nie tabletki na potencję wie że nie zaspokoiłby żony . Kilka razy po powrocie z pracy nie zastał Teresy w domu. Była u sąsiada. „Wiesz Kuba, oglądaliśmy zdjęcia z podróży Janka” - opowiadała. „On bardzo dużo jeździ po świecie". Dobre sąsiedztwo Tamtej nocy Kuba wrócił wcześniej z delegacji. Była pierwsza w nocy, kiedy otworzył drzwi mieszkania Teresy nie było. Kuba wyszedł na korytarz. Przystawił ucho do drzwi sąsiada. Usłyszał cichą muzykę, niewyraźną rozmowę i śmiech Janka. Pięścią załomotał w drzwi. Odgłosy za nimi nagle ucichły. Kuba znowu huknął w drzwi. Janek w końcu je uchylił. Miał rozczochrane włosy w ręku tabletki na przedwczesny wytrysk , maślane spojrzenie, szlafrok zarzucony na gołe ciało. Dla Kuby wszystko było jasne: „Gdzie ta dziwka!”- rzucił się do sypialni i... zamarł. Kompromitacja i obraza Wtedy ktoś zapukał i do mieszkania ostrożnie wsunęła się Teresa: „Kuba? Janek? Stało się coś?. Wracałam od koleżanki i usłyszałam dzikie krzyki...”. Facet w łóżku Janka podciągnął kołdrę pod brodę i wyjąkał: : „Tadeusz jestem”. Trzy dni później Teresa oznajmiła, że wyjeżdża na dwa tygodnie do Tunezji. Dodała tylko: „Muszę pobyć sama i przemyśleć wszystko. Skompromitowałeś nas, a mnie obraziłeś”. W samolocie Teresa usiadła przy oknie. Obok niej zajął miejsce przystojny mężczyzna w sportowym garniturze... . - Ona dyszy, spazmuje, krzyczy, drapie mnie po plecach, szepcze mi rozmaite świństwa do ucha, oplata nogami moje biodra. Przestaję się kontrolować wziąłem tabletki na duży wytrysk i zaraz zaleję ją nasieniem , lada moment będę szczytować. Przyspieszam i wskakuję na ostatni bieg. Moje ruchy stają się coraz bardziej dynamiczne, szybkie, nerwowe. Już nie panuję nad sobą. Pozwalam unieść się fali. Łapią mnie skurcze. Jeszcze sekunda, dwie i eksploduję. - Czy było Ci ze mną dobrze? - pytam rozedrganym głosem. „Kochanie, z tobą w mojej ocenie i rankingu zawsze jest mi cudownie – czy mam ci to opisać na publicznym forum że tak dopytujesz ?„ - odpowiada moja ukochana kobieta. - Miałaś orgazm - ruty- nowo drążę temat. „Nie, dzisiaj byłam tuż tuż, ale mi się nie udało. Ale nie martw się. Było naprawdę ekstra” - odpowiada po chwili milczenia. Robię się smutny i przeżyłem z nią tej nocy.


zazdrosny mąż