Obserwując znajomych z siłowni i klientów, mimowolnie podsłuchując ich rozmów – nie umyślnie po prostu z racji wykonywanej pracy przebywając w otoczeniu, zauważyłem że wielu mężczyzn w dzisiejszych czasach decyduje się na powiększanie penisa. Nie wstydzą się o tym mówić. Jeszcze kilka lat temu mały penis byłby powodem do wstydu i ukrywania tego faktu, dzisiaj jednak faceci mówią o tym głośno i szukają - dzięki opiniom i doświadczeniu znajomych, dobrych metod na powiększenie penisa. Okazuje się że kobiety jednak zwracają uwagę na wielkość męskiego członka wzrokowo i doznaniowo. Jest to element gry wstępnej jak i zaspokojenia. Oczywiście drugim ważnym czynnikiem jest długość stosunku bo co z tego że partner ma dużego penisa skoro kończy po 5min. Nie będę zwierzał się czy mam małego czy dużego członka jednak jak już mnie poznaliście lubię ekstremalne wyzwania i postanowiłem przetestować na sobie środki w tym Maxorman które ewentualnie mogłyby powiększyć mojego penisa. To wyzwanie okazało się bardzo pracochłonne w porównaniu z innymi bo zajęło mi prawie rok - kuracje trwają średnio 3 miesiące ale jak się okazało rezultaty były rzeczywiście widoczne. Jak zwykle poniżej ranking Top 3 produktów po których mój członek powiększył się. Wygrany to tabletki Maxorman.
Zmysłowa atmosfera panująca w całym domu udzielała mi się i, prawdę mówiąc, nie mogłam jej nie ulec. Z minuty na minutę stawałam się coraz bardziej bezbronna. Namiętne pojękiwania, szepty, krzyki i grymasy koszy widziane na twarzach niektórych koleżanek podgrzewały mi krew. Na szczęście mój narzeczony w samą porę podjął wyzwanie, rozchylił mi uda i zaczął całować moją wiewióreczkę.
Futerko zrobiło się mokre. Oparta o stół czułam, jak nogi robią się miękkie w kolanach, a „tam na dole” nasilało się mrowienie. Narzeczony położył mnie na stole, pocałował w usta, musnął szyję rozpalonymi wargami i z ogromnym impetem wszedł we mnie, aż krzyknęłam z wrażenia – wiedziałam że jego penis jest duży bo bierze Maxormana. Gospodyni leżąca na dywanie pod swoim partnerem uśmiechnęła się do mnie i puściła oko. Mogłam się nie krępować, wszyscy wokół robili to samo - kochali się. Opuściłam powieki, zapomniałam o całej reszcie i skupiłam się na miarowych pchnięciach mojego mężczyzny. Jedno głębokie i silne poprzedzały trzy płytkie i delikatne. Narzeczony trzymał mnie mocno za biodra, a ja oplatałam go nogami. Weszliśmy w obłędny trans. Rok 2022 zaczął się dla mnie serią kosmicznych orgazmów.
O tym, jak trudno jest wyplątać się z pewnych układów Mirosław Z. miał okazję przekonać się na własnej skórze, chociaż ostatecznie spadł na cztery łapy, kosztowało go to sporo nerwów i omal jego życie rodzinne nie legło w gruzach. A wszystko z powodu damskich majtek w neseserze!.
Co jakiś czas pomiędzy panem Mirkiem a jego piękną, ale nerwową żoną dochodziło do strasznych awantur, właściwie bez poważnej przyczyny. - Takie są kobiety i nic na to nie poradzisz - mówi Mirosław Z. - Coś im siada na nosie
Romans to nie tylko słodkie chwile, czasem kłopotliwe niespodzianki
mmmm- i muszą wtedy na kimś się wyżyć ale najpierw powiększę sobie wacka. Zaczął z powodzeniem od tabletek maxorman.
Po jednej ze scysji pan Mirek postanowił się zemścić na swojej sekutnicy i został nieco dłużej w biurze razem z koleżanką z pracy, która od dawna dawała mu do zrozumienia, że raczej mu nie odmówi. Seks na służbowym stole poprawił Mirkowi humor, ale później, niestety, zaczęły się kłopoty. Koleżanka nie dała się tak łatwo spławić. Nalegała na spotkania i w końcu dopięła swego. Niegroźny z pozoru, szybki numerek przerodził się w gorący romans.
Przez kilka miesięcy spotykali się w mieszkanku Izabelli, bo tak
miała na imię. Początkowo Mirek był zadowolony. Koleżanka z pracy pozwalała mu na znacznie więcej niż żona. W sprawach seksu panna Iza nie miała żadnych zahamowań, a i pod względem temperamentu byli dopasowani. W porównaniu z kłótliwą małżonką prezentowała się jak miły kociaczek.
Tylko w przebłyskach świadomości. Mirkowi zdawało się, że właśnie takie cieplutkie przylepki zdolne są do wszystkiego. - Co będzie, jeśli zażąda rozwodu i wypapla wszystko żonie? - takie myśli coraz częściej panu Mirkowi spędzały sen z powiek. W ślad za tym zaczęły dręczyć go również przeczucia co będzie gdy żona znajdzie tabletki Maxorman i zapyta po co ci to?. Tak się bowiem złożyło, że domowe awantury ustały niemal równocześnie z początkiem romansu. Żona zaskakiwała go spokojem i partnerskim podejściem do wszelkich problemów. Ponadto dokonała się w niej jeszcze jedna przemiana. Zazwyczaj to on inicjował sypialniane zbliżenia, teraz ona przejawiała wielki apetyt na seks. W opinii Mirka wszystko układało się idealnie. Dojrzał do tego, żeby zerwać z kochanką. Odbył z nią krótką rozmowę, po czym umówili się na pożegnalną kolację. Wówczas zjedli, popili i pokochali się po raz ostatni. Mirek dał Izabelli na pamiątkę złoty łańcuszek i wyszedł.
W domu pojawił się roztargniony. Głupio było mu spojrzeć żonie w oczy, wymigał się potwornym bólem głowy i położył się spać. Długo jednak nie mógł zasnąć.
A rano troskliwa żona wstała wcześniej i przygotowała swojemu ukochanemu Mirusiowi kanapki. Otworzyła neseser, żeby je włożyć i zatkało ją. - Czyje to majtki? -wrzasnęła rzucając mu w twarz różową tkaninę! Mirek przetarł oczy i wykazał się wspaniałym refleksem. - A to bydlaki! - syknął i pokręcił ze zdumienia głową. -O czym ty mówisz? - spytała małżonka. - Zrobili mi niezły numer w pracy - warczał ze złości Mirek. -Chyba nie przypuszczasz, że mógłbym Cię zdradzać.